Miały być dwie sukienki, ale na razie będzie jedna, może jutro albo pojutrze uda mi się dodać i drugą sukienkę :) Na razie ta musi wystarczyć. Chciałam nawet wgrać duże zdjęcia, ale jakoś mi się tylko po połowie wgrywały, sama nie wiem dlaczego.
Założyłam tę sukienką na wesele kuzynki i muszę powiedzieć, że nie dość że ładna, elegancka, to jeszcze wygodna. Trochę jednak za duża, ale pasek ją porządnie przytrzymywał :) Miałam ją na sobie tylko raz i aktualnie innych zdjęć nie posiadam.
no chyba, że takie :
ja, babunia i sis ;)
sukienka- orsay
pasek- yendi
kopertówka- primark
kolczyki- orsay
pierścień- h&m
buty- george
bransoletka- butik w Szwajcarii
Pierscionek sliczny, uwielbiam takie;)dawno go kupilas?
OdpowiedzUsuńbardzo ładna sukieneczka i torebka.. biżu takiej nie lubię, ale ładnie się komponuje :). i przytyj ;d to Ci nie będą ciuchy spadać, hehe :).
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńwyglądasz bosko w tej sukience. i śliczna torebka w ślicznym kolorze :)
OdpowiedzUsuńta sukienka jest wręcz niesamowita. podoba mi się też torebka, ma bardzo ciekawą fakturę i kolor. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz, bardzo kobieco :)
OdpowiedzUsuń