a jednak się nie udało...

Miał się wczoraj pojawić videoblog, ale przy przeglądaniu go na komputerze było wszystko ok, a jak wgrałam go na bloga, to wgrało się tylko półtorej minuty, do tego film leciał szybciej niż mówiłam, dlatego zrezygnowałam i chciałam to zrobić dzisiaj, nagrałam tym razem aparatem (ten wcześniejszy był nagrany za pomocą kamerki w laptopie), ale tym razem blogspot nawalił i filmu nie udało się wgrać, może uda mi się jutro...spróbuję :)
Zostawiam Was więc z setem ;) Enjoy!


Z góry przepraszam za moją fryzurę, ale spaliła mi się suszarka i zdjęcie było robione w trakcie wyjścia do sklepu w celu zakupienia nowej, to już moja trzecia suszarka odkąd mieszkam w Szwajcarii, jakoś nie mam tutaj szczęścia do suszarek, w Manchesterze miałyśmy jedna na 4, a potem na 3 osoby, była używana codziennie, a wytrwała 1,5 roku :)
Tym razem postawiłam na Philipsa i mam nadzieję, że nie spali tak szybko jak jej poprzedniczki ;)



Kupiłam taką:





Outfit:









top- New Yorker
skirt- Primark
shoes- Primark
bag- Primark
bracalet's- H&M
ring- Matalan
watch- gift from my boo Jacques Lemans


Życzę Wam miłego weekendu! :)