Zestaw środowy, miał być wygodny, bo miałam jechać na zakupy (widok waszych list must have na jesień/zima zachęcił mnie do działania!) postanowiłam jednak, że domowe obiadki ważniejsze niż jakieś tam fatałaszki i najpierw chciałam zrobić obiad...gołąbki bez zawijania? Czemu nie ?! I przez te gołąbki właśnie zakupy muszę przenieść na czwartek. Nie dość, że czaso i pracochłonne to na koniec się spaliły :( I tak to moje chęci bycia prawdziwą panią domu przesunęły w czasie zakupy, zmarnowały czas i spaliły garnek, drugi w przeciągu miesiąca! Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, jutro jedziemy kupić nowe garnki, a przy okazji może uda się nam w końcu kupić obrazy do salonu i jadalni :)
Ale wróćmy do głównego tematu bloga, czyli ciuchów :) Spódniczka to mój zeszłomiesieczy zakup z Mango, była na przecenie i kosztowała tylko 35 franków, co było dla mnie mega szokiem ponieważ jest śliczna! Sweterek kupiony również miesiąc temu w h&m, ma świetne, ponaszywane rdzawe koraliki ;) Pikowane balerinki i torba już znane ;)
skirt-mango
sweater- h&m
top- h&m
flats- primark
bag- tesco
watch- Jacqules Lemans gift from my boy :*
Przypalone garnki, skad ja to znam ! :)
OdpowiedzUsuńJa wlasnie robie nalesniki z twarogiem kupionym w polskim sklepie, ktore moj maz uwielbia.
Gratuluje czarnej, koronkowej spodniczki, swietny zakup.
zachcialo Ci sie awangardy w kuchni to teraz masz-> spalony garnek ;)
OdpowiedzUsuńja tam nie ufam zadnym z tych przepisow szczerze mowiac.
a spodniczka swietna ale mi bardziej podoba sie sweterek .
Nieraz zastanawiałam sie czy nie kupić sobie ten sweterek a spódniczka jest śliczna :D
OdpowiedzUsuńspalone garnki, to moja specjalnosc :D kiecka mi sie barrrrrrdzo podoba!
OdpowiedzUsuńmi się wogóle te gołąbki bez zawijania nie udały:/ rozwaliły sie jakoś no:/ wersja klasyczna to jednak dobra wersja:)
OdpowiedzUsuńSPÓDNICZKA FANTASTYCZNA,CAŁY LOOK KOBIECY I UROCZY:)
OdpowiedzUsuńja też wole wersje tradycyjną:0
OdpowiedzUsuńsweterek jest naprawdę uroczy a spódniczka z koronką przepiękna
przy gołąbkach to spalony garnek nie jest niczym koszmarnym.
OdpowiedzUsuńprzy robieniu warzyw na parze- owszem ;) swojego czasu tak zrobiłam i mi do dziś wypominają!
Spódniczka świetna, sweterek genialny!
urocza spódniczka bardzo elegancka, sweterek też świetny i torebka cudna:) ślicznie wyglądasz pozdrawiam
OdpowiedzUsuńbardzo fajny zestaw !
OdpowiedzUsuńciuchy super tylko proszę o trochę uśmiechu!
OdpowiedzUsuńco do garnków - mój chłopak przy każdej wizycie u moich rodziców zbija jedną szklaną miskę. aktualnie ma już 4 czy 5 na koncie :)) normalnie lecą mu z rąk jakby się wcześniej umówiły heheh ;)
xoxo
http://mariabros.blogspot.com
Spodniczka bardzo ladna ale torebka jest swietna zakoczylas mnie tymze z Tesco:) bombowa
OdpowiedzUsuńswietny zestaw! spodniczka czarujaca:)
OdpowiedzUsuńuroczna spodniczka : *
OdpowiedzUsuńOch nieważne ile spaliłabyś garnków jesteś i tak urocza :) Spódniczka jest śliczna, widziałam podobne w Primarku we Frankfurcie kilka dni temu, ale się wahałam czy kupić, a teraz żałuję :(
OdpowiedzUsuńSłodka spódniczka i sweterek;)
OdpowiedzUsuńprześliczna spódniczka :)
OdpowiedzUsuńśliczna torebka!!! :)
OdpowiedzUsuń<3
www.kasiabelhadri.blogspot.com
swietna spodniczka i torba!! pozdarwiam ;)
OdpowiedzUsuńhttp://laughing-in-the-purple-rain.blogspot.com/
ale Ci się udało z tą spódniczką, mega jest.!
OdpowiedzUsuńha ja kiedyś próbowałam być Nigellą w kuchni i perfekcyjną panią domu sprzątając aż nawet kupiłam książkę o takim tytule, która przydała się tylko po części...